Rozdział 1192 Karta atutowa
Bella zachichotała cicho, jakby nigdy wcześniej nie spiskowała z Orionem przeciwko Bezimiennemu. „Również. Ja też się od ciebie nauczyłam, Bezimienny. W końcu to ty pierwszy zademonstrowałeś, a ja po prostu podążałam za twoim przykładem. W tym świecie nie ma wiecznych wrogów, tylko wspólne interesy. Wierzyliśmy, że w ten sposób zmaksymalizujemy nasze korzyści. Dlatego to zrobiliśmy”.
Skończywszy mówić, zwróciła wzrok na Oriona, unosząc brew i mówiąc: „Orionie, powinieneś mi podziękować. W końcu uratowałam ci życie. Gdybyś postanowił mi się dziś przeciwstawić z Bezimiennym, obawiam się, że spotkała cię żałosna śmierć. Z perspektywy czasu uważam, że wyświadczyłam ci przysługę. Przynajmniej nie zatarłabym wszystkich śladów, gdy już osiągnę swój cel”.
Orion zaśmiał się śmiechem. „Jestem ci wdzięczny, że dałeś mi szansę na odsunięcie się od krawędzi, zanim będzie za późno. W przeciwnym razie spotkałby mnie tragiczny koniec”.