Rozdział 555
W gabinecie prywatnej rezydencji Alexander przyglądał się Holdenowi stojącemu naprzeciwko niego na kanapie, mrużąc oczy.
Marszcząc brwi, zapytał: „Czy ci, którzy próbowali zabić Yvette, naprawdę należeli do Zbawców?”
Z lekko pochyloną głową Holden spokojnie przyznał: „Nie mogłem być tego pewien. Chociaż były przesłanki, że byli ze Zbawicieli, istnieje również możliwość, że ktoś inny podszywał się pod nich, by wywołać wojnę między tymi dwiema siłami”.