Rozdział 969 To musi być torturą
Simon wyciągnął rękę i delikatnie potargał jej włosy, a jego oczy wypełniły się stanowczą determinacją. „W porządku, sprowadzę twoją mamusię całą i zdrową”.
Po przemówieniu pochylił się, by poprowadzić córkę w stronę Belli. „Podczas gdy tatuś i mamusia są poza domem, musisz być grzeczna i słuchać swoich wujków”.
" Będę."