Rozdział 989 Czy jesteś godzien Belli
Bay zwykle zwracała się do mnie jako do pana Luthera, mojego pełnego imienia lub po prostu nazwiska rodowego. Wydaje się, że nigdy nie zwracała się do mnie w takim tonie.
Widząc go oszołomionego, Eunice martwiła się, że mógł coś zauważyć. Szybko go zrugała: „Alexandrze, bezczelnie już cię zaprosiłam. Po co tam jeszcze stoisz? Chcesz, żebym cię zaniosła czy coś?”
W chwili, gdy Aleksander ją podniósł, Eunice poczuła, że jej serce przepełnia szczęście.