Rozdział 592 Na zawsze razem
Łzy płynęły mi z oczu, gdy się całowaliśmy. Jęknęłam w usta mojego partnera, przytłoczona falą emocji. Byłam szczęśliwa, ale niedowierzanie pozostało – prawie go straciłam.
To prawda, że nigdy nie docenialiśmy naszych bliskich, dopóki prawie ich nie straciliśmy. Doświadczyłam piekła i nieba w tych kilku chwilach, gdy mój partner leżał bez życia na moich kolanach, a potem znów oddychał. Wiedziałam lepiej, po tym, jak prawie go straciłam, kim dla mnie był, i nigdy nie zignoruję go z byle powodu. Był wszystkim, czego potrzebowałam, aby żyć, oddychać i czuć się żywa.
„Czemu płaczesz, mój przyjacielu?” Zander zmarszczył brwi z troską, delikatnie biorąc moją twarz w swoją dużą dłoń. Jego dotyk był delikatny, a jego oczy przeszukiwały moje z głębią miłości i troski. Potrząsnęłam głową, próbując uśmiechnąć się przez łzy, ale emocje mnie dusiły, pozostawiając mnie bez słowa.