Rozdział 601 Bóg Zniszczenia
Selena*
Arena i ja nie rozmawialiśmy już ze sobą. Odmówiłem jej uznania, ponieważ stanęła po stronie Arcykapłanki, dobrowolnie akceptując Lunar Realm jako nasze przeznaczenie. Była nieugięta w kwestii pozostania, aby uratować świat i jego mieszkańców, decyzję tę podjęła bez mojej zgody. Myśl o jej bezinteresowności doprowadzała mnie do wściekłości – nie obchodziło mnie ratowanie świata, nawet jeśli oznaczało to rozłąkę z moim partnerem i rodziną. Mimo to Arena pozostała stanowcza, przekonana, że jej przeznaczeniem jest zostać zbawczynią Lunar Realm, a ostatecznie wszechświata.
Arcykapłanka powiedziała mi, że jedynym sposobem na powrót do świata mojej rodziny jest zapewnienie bezpieczeństwa przyszłości Lunar Realm. Zdeterminowana, by zjednoczyć się z Zanderem i moim synem, poskładałam rozwiązanie. Jeśli uda mi się przekonać Boga Zniszczenia, by przysiągł, że nigdy nie skrzywdzi Lunar Realm, równowaga zostanie zachowana i będę mogła wrócić do domu. To był śmiały pomysł, być może lekkomyślny, ale to była moja jedyna nadzieja. Zdecydowałam się działać i za wszelką cenę chciałam szukać audiencji u Boga Zniszczenia.