Rozdział 614 Egoistyczny powód
„Nie mówisz poważnie, prawda?” – zapytał Zander, a w jego głosie wyraźnie słychać było irytację.
„Czy wyglądam, jakbym żartował?”Uniosłem brew, mój ton był ostry i niewzruszony. „Rozprawa zostaje odroczona”. Po tych słowach wstałem z miejsca i odwróciłem się, by wyjść.
„Czekaj, kolego!” krzyknął, jego głos był rozpaczliwy. „Przyszedłem tu po ciebie”.