Rozdział 616 Dylemat Mate'a
*Sandacz*
Nie mogłem uwierzyć, że jest w moich ramionach, a iskra, która się zapaliła, potwierdziła to, co moje serce – i Lyon – krzyczeli przez cały czas: była moją partnerką. Moją partnerką. Była tak blisko, że niemal słyszałem rytm bicia jej serca. Sposób, w jaki zadrżała i złapała oddech pod wpływem mojego dotyku, tylko utwierdził prawdę – ona też to poczuła. Iskra. Niezaprzeczalne przyciąganie między nami. Tylko partnerzy mogli tak zareagować na pojedynczy dotyk.
Ale zamęt zamglił mój umysł. Jeśli ona naprawdę była moją partnerką, to kim była Avery? Dlaczego ją poślubiłem?