Rozdział 1668
„Czy w ogóle zasługujecie na to, żeby nazywać siebie rodziną Juliena?” Liam zrobił krok naprzód z przerażającym wyrazem twarzy. „To sytuacja, która otwiera oczy podczas jednej z moich nielicznych podróży do domu.
„Ciekawi mnie, jaki typ rodziny wyrządziłby swojemu dziecku krzywdę fizyczną z powodu osobistej urazy, posuwając się nawet do pozbawienia go praw człowieka i skazania na karę więzienia”.
„No tak! Trzeba być zwierzęciem, żeby to zrobić!” – wtrącił oburzony Silas.