Rozdział 1713
Na terenie jurysdykcji Cyrusa taka korupcja nie byłaby dozwolona.
„Proszę pana, ... znam pana... ból...” Lauren powoli otworzyła opuchnięte oczy. W jej miękkim głosie nie było śladu strachu, jaki towarzyszył jej, gdy po raz pierwszy została porwana. Zamiast tego brzmiała łamiącym serce oporem. „Miałam... podobne doświadczenia... jak pańska córka...
Denver, wyglądając na zszokowanego, wykrztusił: „Co powiedziałeś?”