Rozdział 108 Tylko ona może siedzieć na siedzeniu pasażera
„ Chodzi o ratowanie życia dziecka!”
W przypływie pośpiechu ton Josiaha zabrzmiał dość ostro. Zdawał sobie z tego sprawę, ale nie miał zamiaru przepraszać.
Zmarszczył brwi i spojrzał na Harry’ego lodowatym wzrokiem. „Czemu ona wciąż siedzi na ziemi? Szybko, wynieście ją i zawieźcie mój samochód do szpitala”