Rozdział 1095
„Jeśli go ze sobą nie zabiorę, czy powinnam po prostu patrzeć, jak radzi sobie sam?” broniła się Jane.
Ruth westchnęła. Wilhelm był jej wnukiem i naturalnie chciała dla niego jak najlepiej. Ale nie powinno to odbywać się kosztem poświęcenia szczęścia córki na resztę jej życia.
„Nie mówię tego, ale jeśli chcesz zabrać go za granicę, to absolutnie się nie zgadzam. Jeśli to nieuniknione, zostaw go tutaj. Twój ojciec i ja się nim zajmiemy” – powiedziała.