Rozdział 1237
Emerald uniosła brew i odchyliła się na krześle, a w jej oczach pojawił się szyderczy błysk, gdy spojrzała na Nylę. „Myślałam, że postawisz jakieś oburzające żądanie, ale to już wszystko?”
Jej ton był przepełniony pogardą, jakby wyśmiewała Nylę za to, że nie wykorzystała okazji, by poprosić o więcej.
Nyla pozostała bez wyrazu. „Tak, to mój jedyny warunek”.