Rozdział 666
Wkrótce Nyla zauważyła osobę w czapce baseballowej i masce, które zasłaniały jej twarz. Osoba ta zostawiła bukiet róż na progu jej domu i odeszła.
Nyla zmarszczyła brwi i zadzwoniła do Olivera, pytając, czy wysłał jej kwiaty.
W jego głosie słychać było nutę śmiechu. „Ostatnio byłem zajęty fuzją. Wygląda na to, że mam rywala”.