Rozdział 1067
„ Lepiej zamknąć okno, żeby nikt z was się nie przeziębił!”
Charlotte podeszła do okna, aby zweryfikować swoje spekulacje. Niestety, nie znalazła niczego, więc nie mogła stwierdzić, czy ktoś tam był, z powodu silnego upadku.
Na dodatek była pewna, że Zachary zatrze swoje ślady, wychodząc z jej domu, bo był człowiekiem zwracającym uwagę na szczegóły.