Rozdział 1102
Charlotte w końcu ustąpiła pod nieustannymi prośbami dzieci. „Dobrze. Pozwólcie mi tylko pójść po coś na zmianę. Każdy z was powinien się też ubrać ciepło”.
„ Tak, mamusiu!”
Ponieważ Charlotte była na górze, żeby się przebrać, skorzystała z okazji i zadzwoniła do Louisa.