Rozdział 1266
Po obejrzeniu tego nagrania Sherlyn zamknęła oczy ze zwątpienia.
Louis również się załamał. Beznadzieja go ogarnęła, gdy mruknął: „Pomyślałem, że to dziwne, że jesteś taka namiętna w nocy i że zachowujesz się tak inaczej w ciągu dnia. Okazuje się, że…”
„ To samo wydarzyło się w Arkfield. Zasnęłam na sofie i obudziłam się następnego ranka w swoim łóżku. Siniaki na całym ciele… To nie były ślady pocałunku, prawda? Może mnie uszczypnęłaś…” powiedziała Charlotte, odwracając się do Diany.