Rozdział 181
Mając tę myśl na myśli, Zachary zmarszczył brwi i mocniej zacisnął dłoń na szklance z whisky.
Po krótkim wahaniu dokończył drinka na raz. Zakładając szlafrok, szybko wyszedł.
Obok, Charlotte zasłaniała usta, mówiąc cicho: „Dobrze, jak skończę, to cię odbiorę”.