Rozdział 205
„ To pewnie przez ciebie” – ubolewała Luna. „Tylko ty możesz sprawić, że będzie tak uparty w kwestii rozwodu ze mną.”
„ Co mogę powiedzieć, żebyś to zrozumiał?” W tym momencie Charlotte była już zirytowana. „On i ja skończyliśmy, to wszystko jest już przeszłością. Nawet jeśli nie jest z tobą żonaty, nawet jeśli jest singlem, to i tak do niego nie wrócę”.
„ Oczywiście, że rozumiem. Ty już dawno go puściłaś, ale on nie.” Gorzki uśmiech pojawił się na ustach Luny. „On jest głupcem. Myślał, że rozwodząc się ze mną, będzie mógł znów cię zalecać, ale ty już masz na oku kogoś innego, prawda? Myślisz o uwiedzeniu pana Nachta.”