Rozdział 291
Zachary nie odezwał się w tej sprawie i odszedł.
W międzyczasie duet w końcu wykonał ostatni utwór. Charlotte wstała ze swojego miejsca i skłoniła się przed publicznością. Odwróciła się, by wyrazić wdzięczność tajemniczemu mężczyźnie, ale nigdzie go nie było.
Czuła się przygnębiona, ale nie obchodziło jej to zbytnio. Zaraz po występie wróciła do salonu, by powitać Olivię, wśród gromkich braw publiczności.