Rozdział 452
Zaniepokojona Charlotte zatrzymała się. Gdy znów uważnie wsłuchała się w głos, usłyszała kolejne błaganie o pomoc.
Rozejrzała się i zobaczyła nogę wystającą z oddalonego o kilka kilometrów kosza na śmieci.
Gorączkowo włączyła latarkę w telefonie i ostrożnie podeszła. Otworzywszy pokrywę, zobaczyła Lunę…