Rozdział 560
Gdy Sharon skończyła swoją groźbę, przecięła nóż do owoców w stronę nadgarstka…
„ Nie! Pani Blackwood! Proszę się nie spieszyć!” Ben krzyknął za nią.
Zachary nie miał zamiaru zatrzymywać całego incydentu. Zamiast tego usiadł na sofie, wygodnie uniósł nogi i spokojnie zapalił cygaro.