Rozdział 600
Twarz Charlotte zbladła, gdy to usłyszała. Pani Berry także zbladła ze strachu. „To niemożliwe. Czy to nie znaczy, że Miss by…”
„ Nie martw się.” Dr Felch uspokoił: „Powiedziałem tylko, że może. Według mojego doświadczenia, wciąż powinna być nadzieja, ale musimy być cierpliwi”.
„ Dobrze wiedzieć.” Głos pani Berry brzmiał zdławionym głosem, gdy się odezwała. „Doktorze Felch, pana Windta już z nami nie ma, a panna jest jego jedynym żyjącym dzieckiem. Musisz ją wyleczyć dla jego dobra”.