Rozdział 626
Henry odetchnął z ulgą, gdy dostrzegł rodzinę wychodzącą z opresji bez szwanku.
Na szczęście to był tylko strach, nic poważnego. Gdyby coś się stało, Zachary i dzieci nienawidziliby mnie do końca życia.
„ Jaki to był dzień pełen wrażeń!” Spencer krzyknął. „Jakiż strach mnie to przeraziło. Moje stare serce nie wytrzymało!”