Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Czy jesteś jej wujkiem czy ojcem adopcyjnym?
  2. Rozdział 502 Rozstaliśmy się
  3. Rozdział 503 Ratowanie życia w areszcie
  4. Rozdział 504 W końcu wolny
  5. Rozdział 505 Powinienem był cię zabić
  6. Rozdział 506 Chodź ze mną do domu
  7. Rozdział 507 Szczęśliwa rodzina
  8. Rozdział 508 Moja adoptowana córka poślubiła mojego byłego męża
  9. Rozdział 509 Pan domu
  10. Rozdział 510 Nie zabiorę go ze sobą
  11. Rozdział 511 Czy nie uważasz, że przeszedłeś na emeryturę za wcześnie?
  12. Rozdział 512 On troszczy się o ciebie
  13. Rozdział 513 Kłopotliwy
  14. Rozdział 514 Kochanie, tęsknię za Tobą
  15. Rozdział 515 Mamo, jesteś taka straszna
  16. Rozdział 516 Zagubiony na Malediwach
  17. Rozdział 517 Czy jesteś zazdrosny?
  18. 518 Jak leci czas
  19. Rozdział 519 Tak, tak
  20. Rozdział 520 Wyglądasz dziś wspaniale
  21. Rozdział 521 Czego chcesz?
  22. Rozdział 522 On cię kocha
  23. Rozdział 523 Gdzie on poszedł?
  24. Rozdział 524 Nieproszony gość
  25. Rozdział 525 Panna młoda uciekła
  26. Rozdział 526 Ona przyjdzie
  27. Rozdział 527 Moja rodzina mnie potrzebuje
  28. Rozdział 528 Czy się boisz?
  29. Rozdział 529 Nie ośmielaj się pożądać mojej żony
  30. Rozdział 530 Tęsknię za Tobą
  31. Rozdział 531 Czy możemy im zaufać?
  32. Rozdział 532 Czy nie boisz się, że ona jest oszustką?
  33. Rozdział 533
  34. Rozdział 534 Ona i jej trzej mężowie
  35. Rozdział 535 Czy mnie wyrzucisz?
  36. Rozdział 536 Oni po mnie idą
  37. Rozdział 537 Dlaczego uciekłeś?
  38. Rozdział 538 To jest umowa
  39. Rozdział 539 Granie ze słuchu
  40. Rozdział 540 Czy uciekłeś z domu?
  41. Rozdział 541 Podwójne życie Tammy
  42. Rozdział 542 Spotkanie rodzinne
  43. Rozdział 543 Pokaz na wybiegu
  44. Rozdział 544 Trzymaj się ode mnie z daleka!
  45. Rozdział 545 To jest dziewczyna!
  46. Rozdział 546 To nieporozumienie
  47. Rozdział 547 Podążaj za swoim marzeniem
  48. Rozdział 548 On jest tak przejebany!
  49. Rozdział 549 Odwzajemniam się tym samym, frajerze!
  50. Rozdział 550 Co sprowadza cię tutaj w środku nocy?

Rozdział 1 Co? W ciąży?

Spalam się…

Anna Gabriel poczuła, że całe jej ciało robi się coraz bardziej gorące, być może z powodu wypitego alkoholu.

Sennie usłyszała, że drzwi się otwierają.

Anna próbowała otworzyć oczy, żeby zobaczyć, kto otworzył drzwi, ale drzwi szybko się zamknęły i było za ciemno, żeby cokolwiek zobaczyć. Słyszała kroki zbliżające się do łóżka.

Nagle ktoś dotknął jej zimnymi i wilgotnymi dłońmi. Próbowała go odepchnąć, ale jej się nie udało.

Zesztywniał w ciemności. Po chwili zaczął ją penetrować i dominować.

„ Auć…” Anna jęknęła boleśnie i wygięła ciało. „Harry, to boli… Harry… proszę, nie bądź z nią…”

Mężczyzna zamilkł. To był pierwszy raz, kiedy kobieta wykrzyknęła imię innego mężczyzny na jego łóżku.

„ Zrelaksuj się.”

Nieznajomy głos przywrócił Annie rozsądek.

On nie jest Harrym! Harry jest już z moją najlepszą przyjaciółką, więc jak mógłby być na moim łóżku?

„ Ty… kim ty jesteś? Nie dotykaj mnie…” Anna rozpaczliwie go drapała, a jej długie paznokcie drapały go po szyi, przez co jęknął z bólu. Udało jej się też w panice wyrwać mu coś z szyi.

Jednak mężczyzna wcale nie miał zamiaru się zatrzymać.

Im głębiej i szybciej wchodził, tym ból ustępował, a nastała przyjemność.

Ich erotyczne jęki stawały się coraz głośniejsze w luksusowym apartamencie.

Ochroniarze przy drzwiach zachowywali surowy spokój, jakby nic się nie działo.

„ Ach!” Anna nagle się obudziła, a jej plecy były pokryte potem.

Znów śniła jej się ta noc.

Złapała oddech i otarła pot z twarzy. Nadal słyszała głos mężczyzny, czuła jego zimną klatkę piersiową, wyczuwała jego spojrzenie w swoich oczach i...

Ta noc sprzed kilku miesięcy była dla niej najbardziej haniebna.

Po tym, jak zobaczyła swojego chłopaka zdradzającego ją z jej najlepszą przyjaciółką, poszła do pubu, aby utopić smutki. Jednak ktoś dosypał jej czegoś do drinka i zabrano ją do luksusowego apartamentu, w wyniku czego straciła dziewictwo.

Anna zarumieniła się i poczuła gorąco na całym ciele i nie ośmieliła się o tym więcej myśleć. Szybko zmieniła ubranie.

Anna była zajęta przygotowywaniem raportu laboratoryjnego, gdy jej kolega przyniósł kanapkę z tuńczykiem.

„ Mmph!” Odrzuciła niedokończony raport, pobiegła do toalety i długo wymiotowała.

„ Anno, jesteś w ciąży?”

Anna była oszołomiona tym, co powiedziała jej koleżanka, i od razu zbladła.

Jestem w ciąży? Jak to możliwe? Pomyślała.

Jednak w szpitalu lekarz wręczył jej raport i wskazał na jej brzuch: „Gratulacje, pani Gabriel. Jest pani w 10. tygodniu ciąży! Płód wygląda zdrowo”.

Wzrok Anny zamazał się i zachwiała się. Szybko chwyciła się ściany, aby się ustabilizować.

„ W ciąży… Naprawdę jestem w ciąży?” Anna mruknęła z niedowierzaniem.

Ale kim jest ojciec dziecka? Kim jest mężczyzna, z którym spałam tej nocy?

Zatrzymała się na szpitalnym korytarzu i w końcu wpadła do gabinetu lekarskiego: „Panie doktorze, nie mogę zatrzymać tego dziecka. Chcę aborcji”.

„ Co?” Lekarz sapnął. „Ale…”

„ Ja… ja nie mogę mieć tego dziecka!” Anna złapała lekarza za rękę i błagała: „Chcę teraz aborcji!”

Na sali operacyjnej Anna zdjęła buty i położyła się na stole operacyjnym. Chociaż była na to przygotowana psychicznie, całe jej ciało stało się lodowate.

Nie mogła mieć tego dziecka, ponieważ była jeszcze na studiach…

„ Kochanie, przepraszam…” wyszeptała Anna, kładąc dłonie na brzuchu.

Właśnie, gdy zabieg miał się rozpocząć, drzwi zostały gwałtownie otwarte. Wtedy wpadli do środka mężczyźni w czarnych garniturach.

„ Kim jesteś?” Lekarz i pielęgniarki byli zaskoczeni.

Zanim Anna zdążyła zareagować, podszedł mężczyzna i wstrzyknął jej środek znieczulający.

Mężczyźni rzucali w lekarza plikami banknotów i ostrzegali: „Ta kobieta nigdy nie była w szpitalu, a ty nigdy nas nie widziałeś. Zrozumiano?”

„ Tak… zrozumiałem.” Lekarz i pielęgniarki jąkali się.

Anna obudziła się, gdy działanie znieczulenia przestało działać i zobaczyła, że znajduje się w luksusowej sypialni.

„ Czy pani Gabriel jest obudzona?” Mężczyzna w średnim wieku wszedł z tacą jedzenia. Uśmiechnął się, gdy Anna spojrzała na niego ze zdziwieniem.

„ Skąd, skąd znasz moje imię?” zapytała Anna. „Dlaczego mnie tu zabrałeś?”

„ Pani Gabriel, to co się wydarzyło tamtej nocy… było wypadkiem.”

Zorganizowali młodemu panu zastępczą matkę, ale Anna została sprowadzona przez pomyłkę.

Kamerdyner był bardzo przepraszający: „Nasz pan powiedział, że skoro jesteś w ciąży, to on chce mieć dziecko”.

Anna zrozumiała teraz, że miał na myśli nieszczęsnego mężczyznę, który odebrał jej dziewictwo.

„Dlaczego? Co on ma do powiedzenia? To moje dziecko. Jeśli będę chciała, to je usunę!”

Kamerdyner podał Annie kawałek gazety. „Dlaczego najpierw tego nie przeczytasz?”

Anna nie chciała, ale wtedy zobaczyła nagłówki: „Grupa Gabriela została ujawniona jako osoba używająca fałszywych materiałów. Wartość jej akcji spadła dziś rano. Jak poradzi sobie z tym Grupa Gabriela?”

Anna chwyciła gazetę i jej twarz zbladła. Krzyknęła do lokaja: „Twój pan to zrobił, prawda? Jak on może być tak bezwzględny?”

Kamerdyner odpowiedział spokojnie: „Pani Gabriel, jeśli urodzi pani to dziecko, nie tylko Gabriel Group zostanie uratowany, ale pani również otrzyma cztery miliony dolarów. Nie chce pani, żeby pani rodzinna firma zbankrutowała, prawda?”

Anna podarła gazetę na kawałki.

Kamerdyner w milczeniu podał jej dokument.

Anna długo przeglądała dokument, po czym przez zaciśnięte zęby powiedziała: „Podpiszę go!”

8 miesięcy później…

Huk!

Annę obudził grzmot.

Anna nagle poczuła ostry ból i sięgnęła po dzwonek na stoliku nocnym.

„Już idzie! Dziecko wychodzi!” Anna prychnęła i sapnęła, słysząc płacz dziecka.

Próbowała otworzyć oczy, żeby zobaczyć dziecko, ale pielęgniarka już je zabrała.

Kilka minut później Anna była już na sali, gdy wszedł lokaj.

Anna nadal odczuwała ból, gdy zapytała: „Gdzie jest moje dziecko?”

„ Jest z moim panem. To zdrowy chłopiec”. Powiedział kamerdyner i położył kopertę na stole. „Oto czek na cztery miliony dolarów. Dzięki za wszystko”.

Po tych słowach kamerdyner odwrócił się, by odejść.

„ Nie. Przestań! Proszę, pozwól mi zobaczyć moje dziecko…” Anna spanikowała i z trudem wydostała się z łóżka.

Przecież to było jej dziecko.

Jednak była zbyt słaba i natychmiast padła na ziemię. Jej brzuch pulsował często, powodując, że piszczała z bólu. Widząc, że odchodzi, Anna powiedziała błagalnym tonem: „Błagam cię! Proszę, pozwól mi zobaczyć moje dziecko…”

Kilka minut później przyszła pielęgniarka, aby podać Annie lekarstwo. Wpadła w panikę, ponieważ na ziemi było dużo krwi.

Anna była ledwo przytomna, gdy usłyszała krzyk pielęgniarki: „Doktorze Sanchez, w jej brzuchu jest jeszcze jedno dziecko!”

تم النسخ بنجاح!