Rozdział 376
„Co sugerujesz?” Moje ręce trzęsą się, gdy nowy rodzaj bólu mnie zalewa.
Rozprostowuje nogi i pochyla się do przodu. „Proste, zachowałem firmę i odbudowałem ją. Oczywiście zmieniłem jej nazwę i stworzyłem ją pod swoim wizerunkiem. Teraz jest jedną z moich wielu firm”.
Złość i ból zalewają mnie. Powinnam była to przewidzieć. Jak do cholery mogłam niedocenić jego okrucieństwa? Wiedział, co ta firma dla mnie znaczy. To była jedyna rzecz, jedyne połączenie, jakie miałam z moją rodziną, a mimo to wmówił mi, że została zniszczona. „Dlaczego?” szepczę, a łzy napływają mi do oczu. „Dlaczego mi nie powiedziałeś? Dlaczego to zachowałeś?”