Rozdział 406
Kiedy Gabriel powiedział mi, że odwiedzimy jego rodzinę podczas cotygodniowego grilla, nie sądziłam, że stanie się to tak szybko.
Wczoraj w biurze było gorąco. Było jasne, że Gabriel miał świtę pracownic, które chciały kawałek jego. Szczerze mówiąc, nie miałem nic przeciwko. Nie mógł nic poradzić na to, że był gorący. Przeszkadzały mi niektóre pełne nienawiści i zazdrości spojrzenia, jakie otrzymywałem od niektórych z tych kobiet.
Gdybym myślał, że Milly była jedyną osobą, która chciała zgłosić swoje roszczenia, cóż, myliłem się. Nie potrafię powiedzieć, ile razy zatrzymały mnie jakieś kobiety, gdy Christopher wysłał mnie, abym wykonał zadanie.