Rozdział 520
Gabe.
Patrzyliśmy, jak nasz tata odchodzi, kierując się prosto do mamy. Według niego, byliśmy nudni jak cholera, więc poszedł do mamy, która według niego była lepszym towarzystwem niż my.
W chwili, gdy Travis znalazł się poza zasięgiem słuchu, odwrócił się do nas, marszcząc brwi.