Rozdział 215 Księga 2 Sytuacja
-Fioletowy-
Przez następne kilka godzin Violet mogła tylko chodzić tam i z powrotem w niepokoju. Ludzie nie musieli jej mówić, ale ona już wiedziała. Damon wracał do domu. I najprawdopodobniej był wściekły jak diabli.
„ Czy to naprawdę taka wielka sprawa?” – próbowała się usprawiedliwić, krążąc po bibliotece, a Talia siedziała przed nią. „Wszystko, co zrobiłam, to zadzwoniłam do brata za pomocą telefonu…”