Rozdział 343 Księga 2 Niebo
-Fioletowy~
„ Dojdź do mnie, słodka dziewczyno”
Nie trzeba jej było dwa razy powtarzać. Jego ręka przesunęła się w górę jej torsu, chwytając jej gardło, gdy dochodziła, łapiąc ją, gdy zapadała się w niego. Jej nogi drżały niekontrolowanie, ledwo mogąc się utrzymać. Doszła mocno na jego długości i czopie w jej tyłku. Bezgłośnie, doszła. I doszła. I doszła. Fala za falą przetaczała się przez nią, miażdżąc każdą część jej ciała.