Rozdział 506 Księga 3 Męka
~ Punkt widzenia Zoie ~
Zoie czołgała się z powrotem. tak daleko, jak mogła, aż dotknęła rogu pokoju. To było tak daleko, jak łańcuchy pozwoliły jej się oddalić. Giulio zaśmiał się cicho, podchodząc bliżej. Wszystkie próby Zoie, by się od niego oddalić, były daremne.
„ Co? Myślisz, że będę zmuszał nieprzytomną dziewczynę? Nie, jestem lepszy” – prychnął. „Lubię, kiedy są bardziej świadome. Wtedy mogą wszystko widzieć i czuć”