Rozdział 156 156
Gdy drzwi się zamknęły, zadzwonił telefon Miry. „Co teraz?” jęknęła zmęczona, podnosząc słuchawkę. „Tak?” Natychmiast rozpoznała głos Luthera po drugiej stronie linii.
„Milady, mam pewne wieści.”
„Zakładałam to, Lutherze” – odpowiedziała Mira głosem zabarwionym irytacją.