Rozdział 174 174
„Ty i ta koronka jesteście kuszące” – warknął namiętnie, wyciągając rękę, biorąc garść jej długich, splecionych włosów i unosząc je do nosa, wciągając głęboko powietrze.
Intymny gest nie umknął jej uwadze. Nadal zastanawiała się: „Lepiej, żebyś nie myślał o tym spotkaniu Rady Muin.
„Daleko od tego, kochanie. Nawet o nich nie wspominaj”. Ponownie ją pocałował, długo i żądnie. Przesuwając dłonią po jej ciele, znalazł gorące różowe majtki i wsunął palce w pas. Wbrew swojemu zwykłemu stylowi usiadł i zsunął je w dół jej nóg, całując biodro i udo.