Rozdział 1247
Kiedy Hans wrócił do biura, zastał Serenę niezgrabnie otwierającą pudełko z lunchem zabandażowanymi rękami, odsłaniając delikatne ciastka w środku.
„Hans, wróciłeś? Chodź, spróbuj ciasteczek, które zrobiłam!” Serena przywitała się z uśmiechem, „Zrobiłam je, zanim się zraniłam. Zostawiłam trochę w domu dla mamy i taty, a także dla Clarka”. „Zrobiłeś je?” zapytał Hans, patrząc na dwa tuziny delikatnych ciasteczek przed sobą. „Tak, szef kuchni mnie nauczył!” Serena spojrzała na niego z oczekiwaniem, „Spróbuj ich”.
„Nie wyzdrowiałeś jeszcze całkowicie z przeziębienia. Potrzebujesz więcej odpoczynku”. Hans wziął kawałek ciasta miodowego i ugryzł. „Nieźle”.