Rozdział 1679 Ucieczka: Rozpaczliwy wyścig
Jego klatka piersiowa wciąż unosiła się od ciężkiego oddechu. Steward spojrzał na Seana, „Sean, zawiozę go na pogotowie”.
Sean skinął głową na znak zgody.
Horace stanął przed Stewardem, wahając się, czy zapytać, czy powinni zdjąć tego człowieka. W końcu ten facet był ich jedynym tropem w tej chwili.