Rozdział 1902 Brak słów
"Co się stało?"
Martin przybiegł zaraz po skończeniu swoich spraw i widząc Serenę, która ściskała stare obrazy i szlochała, nie mógł powstrzymać się od zrugania służących stojących nieopodal: „Kto wpadł na pomysł, żeby przyprowadzić tu Serenę?”
Te rzeczy były częścią cennych wspomnień Sereny i nie mógł znieść myśli, że rodzina Collinsów wyrzuci je jak śmieci. Nie chciał, żeby Serena je zobaczyła, więc trzymał je dla niej w bezpiecznym miejscu.