Rozdział 1933 Każdy dostaje jeden
Sean podszedł do Arabelli, wyciągając rękę, by wziąć pudełko z prezentem z jej rąk. „Dlaczego nie poprosiłaś mnie, żebym poszedł z tobą? Gdybym wiedział, że tyle dźwigasz, pomógłbym ci wejść na górę”.
„To nic wielkiego, nic ciężkiego”. Arabella rozdawała prezenty jeden po drugim. „Babciu i Dziadku, to dla was. Życzę wam roku dobrego zdrowia i wszystkiego, co pójdzie po waszej myśli”.
Gdy rozdawała prezenty i dzieliła się błogosławieństwami, każdy ze starszych był widocznie uradowany.