Rozdział 2071 Rozdzierające serce
W uszach Martina dzwoniło, a z kącika ust sączyła się strużka krwi.
„Jesteś dla mnie martwy – słyszysz? Od teraz nie jesteś już naszym synem. Wynoś się – po prostu wynoś się!”
Ansel był wściekły, jego głos osiągnął gorączkową wysokość: „Wynoś się!”