Rozdział 911 Szef Mafii Flame: Odkrywanie spuścizny Arabelli
Widząc szczere spojrzenie Clarka, podeszła do okna i wyjrzała. Nie było
znak, że ktoś ściga Carol, tylko jej lojalna załoga czekała u podstawy schodów samolotu, gotowa
Witamy ją!
Widząc szczere spojrzenie Clarka, podeszła do okna i wyjrzała. Nie było
znak, że ktoś ściga Carol, tylko jej lojalna załoga czekała u podstawy schodów samolotu, gotowa
Witamy ją!