Rozdział 335
Punkt widzenia Sereny
W chwili, gdy Collin wypowiada te słowa, czuję, że moje serce może pęknąć. „Mamo”. To takie wyraźne, tak idealne, jakby czekał na ten konkretny moment, żeby to powiedzieć. Patrzy na mnie tymi szeroko otwartymi, ciekawymi oczami, jego małe usta znów formują dźwięk, jakby go sprawdzał. „Mamo”.
Cichy śmiech wyrywa mi się z gardła, moja ręka wędruje do ust, gdy mrugam, powstrzymując łzy, które grożą wylaniem się. Patrzę na Billa, który uśmiecha się od ucha do ucha, jego twarz jest pełna dumy i podziwu. Oboje zamarliśmy w miejscu, złapani w magii słuchania, jak Collin wypowiada swoje pierwsze słowo.