Rozdział 376
Punkt widzenia Billa
Urzędnik zaczyna mówić, ale szczerze mówiąc, prawie nie słyszę ani słowa.
Serena stoi teraz tak blisko mnie, jej dłoń w mojej, i to jest wszystko, na czym mogę się skupić. Patrzy na mnie, jakbym była jedyną rzeczą, która się liczy, jej oczy błyszczą czymś, czego nawet nie potrafię ubrać w słowa. To przytłaczające w najlepszy możliwy sposób. Jej bransoletka z muszli łapie światło słoneczne i przez chwilę jestem z powrotem na tej plaży, niezręcznie wręczając ją jej, mając nadzieję, że ją zatrzyma. I tak zrobiła. Przez wszystko trzymała się jej - i mnie.