Rozdział 103
Rozdział 103
„ Mój syn nigdy nie żył w tak trudnym środowisku odkąd się urodził… Nigdy! Co to za karma! To wszystko moja wina! Dlaczego wzięłam Avery na jego żonę? Jest tyle kobiet, a ja wybrałam tę jędzę!”
W pokoju oddech Elliota stopniowo się ustabilizował. Avery wyciągnęła rękę i dotknęła jego czoła. Mimo że Elliot był spocony, jego temperatura była normalna. Ponieważ bała się, że obudzi się spragniony w nocy, wstała z łóżka, nalała szklankę wody i postawiła ją na stoliku obok niego.