Rozdział 367
Kiedy poszła wyłączyć światło, zobaczył łzy spływające po jej twarzy. Chociaż był fizycznie zadowolony, czuł niezadowolenie.
Poczuł się gorzej, gdy ona milczała.
W pokoju było ciemno, a jedynie słabe światło padało z ulicznych latarni na dole. Zaczął patrzeć na nią od tyłu i zmarszczył brwi. Instynktownie chciał być bliżej niej, więc wyciągnął rękę i spróbował przyciągnąć ją do siebie.