Rozdział 706
„Czy pozwolisz mi jeszcze kiedyś chodzić?” – zapytałam żartobliwie. Gdy tylko skończyliśmy rozmawiać z Irene i Mattem, wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.
Uśmiechnął się do mnie i pocałował grzbiet mojego nosa.
„Może” – powiedział, a w jego głosie słychać było nutę drwiącej czułości. „Ale nie dzisiaj”.