Rozdział 102 Nikt nie słucha
Punkt widzenia Amelii
Wszystko, co mogę zrobić, to bezradnie patrzeć, jak wojownicy wilkołaków zaczynają się zmieniać.
Ich mięśnie puchną szybko, grube pasma ścięgien wyginają się nienaturalnie pod ubraniem i zbroją. Gdy wilkołaki zmieniają się w wilczą formę - teraz przerażającą masę poskręcanych mięśni i skołtunionego futra - rozszerzają się do rozmiarów niemal Lykanów. Mrożący krew w żyłach dźwięk kości skręcających się i miażdżących wypełnia powietrze, gdy ich szkielety rosną, aby pomieścić ich nowo napompowane ciała.