Rozdział 151 Nowe napięcia
Punkt widzenia Amelii
Spencer jęczy cicho, gdy siadam okrakiem na jego kolanach, a jego ciało lekko się napina.
Uśmiecham się diabelnie, pewna, że reaguje na mnie. Jego spojrzenie chciwie przeczesuje moje ciało, przesuwając się od klatki piersiowej do ust i oczu. Nadal śmiało pociągam za krawat Spencera, moje palce przesuwają się wzdłuż materiału, aż docierają do podstawy jego gardła. Jego serce bije szybciej, miarowe dudnienie w jego żyłach szyjnych.