Rozdział 217 Nowe plany
Punkt widzenia Amelii
Gdy tylko Sylvia, zrozpaczona całym zajściem, opuszcza hol, podchodzę do Richarda Wilsona.
Albo... teraz jest po prostu Wilsonem.
Punkt widzenia Amelii
Gdy tylko Sylvia, zrozpaczona całym zajściem, opuszcza hol, podchodzę do Richarda Wilsona.
Albo... teraz jest po prostu Wilsonem.