Rozdział 238 Rodzicielstwo
Punkt widzenia Amelii
Minęły już dwa dni, odkąd spóźniłem się z odebraniem Jasona ze szkolenia i od tego czasu dręczy mnie poczucie winy.
Dlatego siedzę w jadalni dokładnie o dwunastej, z napiętym wzrokiem tam i z powrotem, z niecierpliwością oczekując przybycia Jasona. Czuję, że może nie łączymy się ostatnio tak bardzo, odkąd przestałam się uczyć.