Rozdział 247 Dziecko wojny
Punkt widzenia Amelii
„Amelia, co mamy z nim zrobić?”
Spencer niepewnie marszczy brwi. Widzę, że już podjął decyzję w myślach i wątpię, że jest to decyzja, z którą bym się zgodził. Spencer jest w końcu brutalnie zimnym i praktycznym człowiekiem. Jedynym powodem, dla którego nie podjął jeszcze oficjalnej decyzji, jest to, że wyświadcza mi tę uprzejmość, pozwalając mi najpierw wyrazić moją opinię.