Rozdział 254 Jak siostry
Punkt widzenia Amelii
Właśnie gdy poczułam, że łzy zaczynają spływać mi po twarzy, poczułam, jak ktoś obejmuje mnie ciepłymi, uspokajającymi ramionami.
Łapię oddech, gdy Sylvia mocno mnie obejmuje. Jej palce delikatnie przesuwają się po moich plecach, słodkim, kojącym ruchem. Powoli, stopniowo czuję, że zaczynam się relaksować. Moje tętno się stabilizuje. Mój oddech zwalnia. Stopniowo łzy ustają.